środa, 3 lutego 2016

Od Silver cd. Raven

Rano oczywiście obudziły mnie pokemony.
-Jest sobota, dajcie mi pospać.- heh zrymowało mi się, ale pokemony i tak nie dały mi spokoju. Zrezygnowana wstałam z łóżka i poszłam się ogarnąć do łazienki. Gdy wróciłam sprawdziłam różne rzeczy. Zauważyłam że mam mało balli. Trzeba będzie pójść i kupić kilka.
-To co maluchu idziemy do miasta?- spytałam. Pokemony odpowiedziały radosnymi okrzykami. Uśmiechnęłam się, spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torby i wyszłam z akademii. Pod drzewem zobaczyłam Raven, podeszłam do niej.
-Hej.- przywitałam się z uśmiechem.
-Cześć.- burknęła.
-Idę do miasta, muszę kupić kilka rzeczy. Idziesz ze mną?- dziewczyna chwilę myślała.
-Dobra.- westchnęła w końcu. Ucieszyłam się. Razem ruszyliśmy leśną ścieżką.
  Na miejscu rozdzieliśmy się. Ruszyłam z moimi pokemonami, maluchy oczywiście z zapałem oglądały wystawy sklepów, zwłaszcza cukierniczych. Po kilku minutach dotarliśmy do sklepu o wymownej nazwie ,,Pokeballe". Weszłam do środka. Były tam najróżniejsze balle. Wzięłam małą paczkę zwykłych pokeballi, i po kilka z każdego innego rodzaju. Zapłaciłam za wszystko i wyszłam. Ruszyłam do parku gdzie miałam się spotkać z Raven.

<Raven?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz