Właśnie przeglądałam książkę, gdy podbiegł do mnie Shinx. W oddali zauważyłam osobę biegnącą w naszym kierunku. Prawdopodobnie to właścicielka tego pokemona. Wstałam i pogłaskałam Shinx'a. Niebiesko-czarny stworek zamruczał i zaczął gonić się z moimi pokemonami.
-Cześć.-przywitałam się z nadbiegającą dziewczyna.- To twój Shinx?
-Cześć, tak jest mój. Jestem Kazumi.
-Sakura. Miło mi.- uśmiechnęłam się.- Jesteś nowa w Akademii?
-Tak, niedawno dołączyłam.- wodziła wzrokiem za pokemonami.- Dobrze się bawią. Oba są twoje?
-Mhm.- wymruczałam.- Chciałabym złapać nowego. Może chciałabyś dotrzymać mi towarzystwa?
-Myślę, że nie mam nic lepszego do roboty.- zaśmiała się.- Masz jakieś konkretne typy?
-Wodny.- odparłam bez namysłu.- Może być trudno, bo jest zima, ale warto spróbować.
Po chwili byłyśmy nad jeziorem.
-Charmander stop trochę lodu.- pokemon posłusznie roztopił lód. Po chwili ponad taflę wody wyskoczył Magikarp. Niestety to nie jego szukam. Electrike zanurzył nos w wodzie i zaczął puszczać bąbelki. Po chwili znowu coś wyskoczyło. Był to Shiny Feebas.
-Electrike Piorun.- pokemon-ryba uniknął. Widocznie wiedział co go czeka. Feebas zanurkował.
-Skup się Elec. To Nurkowanie.
Tak jak przeczuwałam pokemon wyskoczył atakując. Electrike uniknął i zaatakował Gilotyną. Feebas upadł na lód.
-Teraz podwójny zespół.- przeciwnik nie wiedział co się dzieje i próbował trafić Wodną Pompą.- Teraz Elektro Kula.
Zielony pokemon z łatwością trafił. Rzuciłam Waterballem. Przez chwilę migał, a chwilę później zastygł. Podniosłam go i schowałam do torby.
<Kazumi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz