wtorek, 9 lutego 2016

Od Kazumi- nowy pokemon Ponyta

Jest już niedziela, co oznacza że jutro muszę iść do szkoły. Do tej pory zastanawiam się ile, kto ma pokemonów. Ja mam tylko jednego, ale dla nie ta jeden Shinx jest większością świata i nie chce by była jako jedyna moim pokemonem. Chcę by miała jakieś towarzystwo. Postanowiłam więc wyruszyć na wyprawę. Swoje kroki skierowałam w stronę pobliskiej łąki. może będzie tam jakiś pokemon. Shinx szła obok mnie z radością bawiąc się jakimiś jagodami. Podeszłam do niej.
-Masz ochotę na pokeprzysmak?-Spytałam.
Shinx spojrzała na mnie z radością. Wyciągnęłam pokeprzysmak i dałam o Shinx. Zjadła go z przyjemnością. Nagle wśród drzew zobaczyłam coś czerwonego, jakby ogień. Zza drzewa wyszła spłoszona Ponyta. Stanęła obok mnie i nie powiem...byłam bardzo zaskoczona. nagle za nią wyskoczył Machop. Shinx skoczyła na niego i go wystraszyła.
-Hej Ponyta, masz właściciela?-Spytałam zaciekawiona.
pokemon parsknął tak jakby mówił ,,nie". Wyjęłam pokeball z kieszeni.
-A chciałabyś?-Spytałam do pokemona.
Ponyta parsknęła wesoło. Rzuciłam ją ,lekko, pokeball`em. Kula chwilę klikała po czym oznajmiła że pokemon jest mój! Wypuściłam ją z pokeball`a, a Shinx zaczęła się z nią bawić. Po chwili siedziałam na nowo zdobytym pokemonie, a moja liderka usiadła mi na ramieniu. Pogalopowałyśmy z stronę akademii. Jutro miały być już zajęcia, a jest już wieczór...
<THE END!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz