sobota, 19 grudnia 2015

Od Silver cd. Rendall'a

Weszłam do stołówki, oczywiście Rendall już bęben tam był. Puściłam pokemony przodem, sama poszłam po jedzenie. Wzięłam płatki dla siebie i karmę dla pokemonów. Usiadłam do stołu, rozmawiałam z chłopakiem. Gdy skończyliśmy jeść, ruszyliśmy pod salę. Gdy zadzwonił dzwonek schwaliśmy pokemony do pokeballi. Weszliśmy do sali. Nauczyciel siedział oczywiście za biurkiem.
-Czy ktoś chce przeczytać pracę domową?- zapytał. Zgłosiło się kilka osób.
-To może najpierw Silver.- otworzyłam zeszyt.
-, Dawno temu, na terenie dzisiejszej Wielkiej Pustyni znajd znajdowała się żyzna kraina. Żyło w niej mnóstwo pokemonów, a w samej jej centrum pałac. Było to cudne królestwo. Rządził nim król. Po jego śmierci władze przejął jego syn. Nie był on taki dobry. Chciał się bogaci, napadł inne krainy i rabował skarby. W końcu zmusił on pokemony aby mu służyły. Było tak kilka lat. W końcu piątka legendarnych pokemonów: Moltres, Raikou, Entei, Suicune i Zekrom postanowili położyć temu kres. Zaatakowały króla i pokonali go. Uwolnili pokemony i zniszczyli krainę. Spalili ją tak aby już nikt poza pokemonami nie mógł tam zamieszkać. Pałac został zrównany z ziemią, ale skarbiec przetrwał i jego zawartość.'- skończyłam czytać.
-Bardzo dobrze.- przeczytało jeszce kilka osób. Gdy zadzwonił dzwonek wyszliśmy na korytarz.
-I jak się podobało?- spytałam Rendall'a.

<Rendall?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz