Szybko zeszłam na dół. Już wcześniej pokazałam dziewczynie gdzie są sale. Schowałam Shinx'a do pokeballa, Nala przyszła chwilę przed dzwonkiem. Weszliśmy do sali. Zilerstwo było jednym z moich ulubionych przedmiotów. Na lekcji było o różnych rodzajach jagód. Lekcja minęła szybko, następna była geografia. Nic ciekawego, przez cały czas rysowałam Eevee i jego ewolucje. Najczęściej kolejny był trening. Poszliśmy na arenę.
-Dzisiaj odbędziemy bitwy treningowe w parach.- oświadczył trener. No cóż przypadło mi walczyć z Nalą.
-Shinx pokaż się!- zawołała dziewczyna.
-Purrloin do mnie!-
-Prezent.- zawołała dziewczyna.
-Unik i Nocne Cięcie.- mój pokemon zgrabnie wykonał unik i zaatakował, Shinx dziewczyny szybko wykonał Dzikiego Wolta. Purrlion nie zdążyła uskoczyć i upadła, ale szybko wstała i wykonała Znikający Atak. Shinx uskoczyła i zaatakował Iskrą. Tym razem udało się jej wykonać unik i szybko wykonała Nocne Cięcie, tym razem atak idealnie trafił. Shinx podniosła się i znów wykonała Prezent. Purrloin uderzyła Błędnym Ciosem. Akcja toczyła się jeszcze przez chwilę. Gdy nasze pokemony były już na skraju wytrzymania przerwaliśmy walkę. Gdy szliśmy w stronę akademii podeszłam do Nali.
-Nieźle walczysz.- pogratulowałam jej.
-Ty też.- odpowiedziała. Uśmiechnęłam się.
<Nala?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz