Poszłam do pokoju, wyjęłam z torby niepotrzebne rzeczy i ruszyłam na stołówkę. Gdy tam weszłam zobaczyłam Rendall'a jak siedziałam sam z Charmander'em.
-Shinx biegnij do nich ja zaraz przyjdę.
-Shi-Shinx.- zawołał pokemon i pobiegł do stolika. Ja natomiast podeszłam do lady z jedzeniem. Wzięłam talerz z objadem, szklankę soku i jedzenie dla Shinx'a. Usiadłam do stolika z uśmiechem. Rendall także się uśmiechnął. Gdy tylko postawił karmę dla pokemona na stole, Shinx szybko zabrał się do jedzenia.
-Ale głodny byłeś.- powiedział zdziwiona.
-To chyba przez tą wycieczkę bo Charmander podobnie zareagował na posiłek.- objad zszedł nam na rozmowie. Gdy poszliśmy odnieść puste naczynia zwróciłam się do chłopaka:
-Teraz idę z Shinx'em potrenować, może chcesz iść z nami?
-Dzięki za zaproszenie, ale muszę się rozplanować i chcę się trochę jeszcze tu rozejrzeć.
-Spoko, ale następnym razem ćwiczymy razem.- uśmiechnęłam się.
-Shinx.- skinął głową pokemon. Rendall uśmiechnął się.
Gdy wyszłam z akademii od razu ruszyłam do lasy. Szybko znalazłam małą polankę.
-Może chcesz nauczyć się nowego ataku?- spytałam pokemona.
-Shiiinx!- zawowałał.
-Na początek electro kula.- pokemon trafił atakiem w skałę, pojawiło się na niej kilka pęknięć.
-Dobrze, teraz elektryczna fala!- ze skały odpadło kilka kawałków.
-Dobrze, czas na nowy atak, co powiesz na kieł pioruna?- pokemon skinął głową. -Więc gromadzisz energię w pyszczku i uwalniasz w momęcie gdy atakujesz przeciwnika.- wyjaśniłam i zaczęliśmy ćwiczyć. Po około czterdziestu minutach ciągle nie udało się wykonać Shinx'owi ruchu.
-Jak nie dziś to jutro.- pogłaskałam pokemona i dałam mu dwie jagódki. Schowałam go do pokebolla i ruszyłam w drogę powrotną. Gdy byłam już blisko akademii coś poruszyła się w krzakach i przedemną wyskoczył Purrloin.
-Puur!- zawołał.
-Chcesz walczyć?- pokemon skinął łebkiem na znak że się zgadza.
-Shinx do mnie!- krzyknęłam i przedemną stanął niebieski pokemon.
-Shinx elektryczna fala!- pokemon wykonał ruch ale Purrloin zrobił udany unik. Następnie przeciwnik uczył nocne cięcie, Shinx zrobił unik, zanim wydarłam następne polecenie Shinx sam wykonał ataki, był to kieł pioruna! Purrloin nie zdążył uskoczyć.
-Brawo!- Zawołałam -A teraz jeszcze raz to samo!- Shinx ponownie wykonał atak, ale tym razem przeciwnik uskoczył i wykonał znikający atak. Shinx był za wolny. Następnie niebieski pokemon użył electro kuli. Purrloin upadł na ziemie. Szybko żuciłam w jego stronę pokeball.
-Shinx do mnie.- pokemon podbiegł do mnie. Pokeball przez chwilę mrugał, ale po chwili przestał. Wzięłam kulkę do ręki i schowałam do torby. Spojrzałam z uśmiechem na Shinx'a.
-Jesteś wielki, mały.- przytuliłam go.
-Shinx.- mrukną. Schowałam go do pokeballa. Szczęśliwa wróciłam do akademii.
<Rendall?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz