sobota, 30 stycznia 2016

Od Rendall'a cd. Dariona

Wziąłem głęboki wdech. Musiałem się uspokoić. Zebrałem szybko myśli i podjąłem decyzję. Nie idę. Nie bardzo mnie obchodziło co sobie o tym pomyśli Darion. Nie miałem zamiaru zmuszać Charmander'a do walki z tak błahego powodu jak mój zeszyt. Lekcje mijały a ja zdążyłem jeszcze ponownie przemyśleć moją decyzję. Oczywiście im dłużej o tym myślałem tym bardziej byłem tego pewny. Po lekcjach oczywiście mieliśmy obiad. Wypuściłem Charmander'a i wziąłem tackę z jedzeniem. Szybko odnalazłem wolny stolik przy, którym mogłem usiąść. Po chwili obok mnie ze swoimi pokemonami usiadła Silver. Uśmiechnąłem się lekko. Kątem oka spojrzałem na bujającego się na krześle Dariona. Naprawdę nie miałem ochoty się z nim mierzyć.
- Co zamierzasz? - zapytała nagle Silver
Spojrzałem na trzymaną przeze mnie w ręku szklankę z sokiem.
- Nic, po prostu tam nie pójdę.
- Jesteś tego pewny?
Skinąłem przytakująco głową. Nie przyjechałem do tej akademii aby cały czas z kimś walczyć. Wolałem skupić się na tym aby dowiedzieć się wszystkiego co może mi się przydać w przyszłości.
Darion zniknął z mojego pola widzenia. Wyglądało na to, że już poszedł na arenę. Ja posiedziałem jeszcze chwilę po czym również wyszedłem. Skierowałem się w stronę mojego pokoju. Po drodze zatrzymałem się jeszcze na chwilę przy jednym z okien wyglądających na arenę. Darion tam był. Wzruszyłem ramionami i poszedłem do pokoju.

<Darion?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz